Gmina Budry, położona w północno-wschodniej części województwa warmińsko-mazurskiego, ze wszech miar zasługuje na miano krainy pogranicza. To peryferyjny skrawek Mazur, położony głęboko na północy, przy samej granicy Polski z Obwodem Kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej. Oferuje wyjątkowe atrakcje krajobrazowe, przyrodnicze, historyczne i wypoczynkowe. Stada żurawi, bocianów i białych czapli na łąkach Niecki Skaliskiej, poprzez które meandrują rzeki – Węgorapa i Gołdapa, porośnięte niezwykle rzadkim w Polsce lasem borealnym ostępy kompleksu Lasów Skaliskich, gdzie spotkamy wilki i rysie, niezwykle malownicze panoramy Wyniesienia Pawłowskiego oraz Dowiackich i Piłackich Wzgórz, dawne arystokratyczne dwory w Więckach, Pochwałkach, czy Budzewie oraz zabytkowa, oryginalna zabudowa wsi Zabrost Wielki – to wystarczające powody, aby zatrzymać się tutaj na dłużej i poddać wyjątkowemu klimatowi mazurskiej północy.
Szansą na rozwój turystyczny gminy Budry jest szlak rowerowy „Green Velo”, który przecina ten teren z zachodu na wschód. Powiązany jest on z licznymi, lokalnymi trasami rowerowymi, którymi można ruszyć na bliższe spotkanie z tą niezwykłą krainą. Mało znane, a wyjątkowo piękne, są też szlaki wodne Węgorapy, Gołdapy i Kanału Brożajckiego. Spływ kajakowy Węgorapą, czy wyprawa pontonem po Kanale Brożajckim, przecinającym serce Lasów Skaliskich, może stać się niezapomnianą przygodą.
Historycznie był to również północny kraniec Mazur, czyli obszaru etnicznego o dominującym przez wieki polskim osadnictwie mazowieckim – dalej na północ przeważało osadnictwo niemieckie i litewskie. Owa pograniczność etniczna została utrzymana po II wojnie światowej, kiedy to do polskich już wsi, opuszczonych przez tutejszych Mazurów i Niemców, trafili ukraińscy przesiedleńcy z akcji „Wisła”. Dojmujące poczucie mazurskiego pogranicza przenosi się też w tutejszy krajobraz – w przeważającej części równinny i w przeciwieństwie do reszty Pojezierza Mazurskiego całkowicie pozbawiony jezior, a także w ryt współczesności, wolnej jak dotąd od sezonowego najazdu turystycznego, który ogarnia sąsiadującą, pojezierną część Mazur. Wszystko to sprawia, iż w tym północnym krajobrazie życie płynie jakby wolniej, poddając się w naturalny sposób cyklom pór roku. Bliżej człowieka jest tutaj bujna, mazurska przyroda, nie nękana zbytnio ludzkimi pomysłami rozwojowymi. Do tych terenów przylgnęło określenie – „Dzikie Mazury”, podkreślające ich odmienność od sąsiadującej z południa, coraz bardziej zurbanizowanej turystycznie Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Tchnące północną nostalgią, równinne łąki Krainy Węgorapy, przez które meandruje rzeka, oraz dzikie ostępy Lasów Skaliskich, to bardzo oryginalna odmienność w popularnym wizerunku Mazur.